czwartek, 31 lipca 2014

Wiesz jak to jest się zakochać? Kiedy ktoś namiesza Ci w głowie? Kiedy na widok tej osoby serce poczyna bić jak oszalałe, nogi robią się jak z waty? Nie wiesz? To ja Ci powiem.

Na początku jest zauroczenie. Uważasz tą osobę za idealną, najlepszą, bez żadnych wad. Nie możesz oderwać wzroku od tej osoby. Z czasem jednak zaczynasz zauważać wady, ale nie obchodzą Cię one, jesteś w stanie je zaakceptować. Coraz częściej myślisz o tej osobie, chcesz spędzać z nią jak najwięcej czasu, czujesz, że możecie rozmawiać cały czas, bez przerwy, bez końca. Nie kończą wam się tematy. Z każdym dniem jesteście sobie coraz bliżsi. W końcu zdajesz sobie sprawę z tego, że zakochanie Cię dopadło. Stajecie się dla siebie ważni, najważniejsi. Piszecie całymi nocami, mówicie sobie o wszystkim, nie macie przed sobą tajemnic. Między wami jest coś, czego nie da się w żaden sposób opisać.

Aż w końcu nadchodzi dzień, gdy możecie się przytulić. Tak po prostu rzucić się sobie w ramiona. Czujesz wtedy to cholerne szczęście, długo oczekiwane, ogromne szczęście. Masz ochotę poryczeć się z tego szczęścia, skakać, krzyczeć, biegać... I to tylko z powodu tej osoby. To jak choroba psychiczna, której nie da się wyleczyć.

Kiedy ta osoba jest przy Tobie, czujesz się lepiej niż zwykle, świat wydaje się bardziej kolorowy, problemy znikają. Wiesz, że gdy jesteście obok siebie, nic więcej się nie liczy poza wami. To tak, jakby świat wokół was, zatrzymał się, jakbyście istnieli tylko wy. I wtedy czujesz, że Twoje uczucie jest większe niż Ci się wydawało. Aż czasem brakuje słów, by to wszystko opisać.

Więc wiesz już, jak to jest się zakochać? Kiedy ktoś namiesza Ci w głowie? Kiedy na widok tej osoby serce poczyna bić jak oszalałe, nogi robią się z waty?





piątek, 25 lipca 2014

Start All Over Again.

Zacznę na nowo. Skreślę przeszłość i wspomnienia. Zostawię tylko wartościowych ludzi. Wyrzucę to wszystko, co mnie gryzło, co wbijało we mnie szpony zagubienia i rozpaczy. Raz na zawsze koniec z przeszłością, z rozpaczą, ze złymi wspomnieniami. Teraz będzie tylko dobrze, zero smutku, zero łez. Żadnych fałszywych szmat obok...

Od teraz będe walczyła o swoje, będe dążyła do celu, który sobie wyznaczę. I nikt nie będzie w stanie mnie powstrzymać. Zacisnę pięści, wyprostuję się i będe szła przed siebie, będę spełniała marzenia, swoje i jego. I nie odpuszczę, choćby nie wiem co. Przecież nie mogę się poddać. Nie mogę tak po prostu odpuścić bez walki..

Będę kochać do nieprzytomności Jego i tylko Jego. Będę wspierać prawdziwych przyjaciół, a fałszywe szmaty zniszczę. Pozostawię sobie tylko tych, którzy są ze mną bez względu na sytuację.

I nikt mnie nie powstrzyma.

Bo to Moje Życie, Moje Zasady !




Jak pewnie zauważyliście, wszystkie posty zniknęły. Gdzie są? Nie ma ich już. Usunięte raz na zawsze. Postanowiłam zacząć wszystko od nowa, bloga także. Wyrzucam przeszłość do kosza. Wszystkie wspomnienia.

Nie obchodzi mnie to, czy komuś się to podoba, czy też nie, ale będę żyła po swojemu, a nie tak, jak każą mi inni.
Moje Życie...
Moje Zasady...